Za górami Za lasamiw pewnej polskiej wsi Gdzie za bagnami I za latrynami Rogowo mieści się Rogowooo! Rogowooo! Rogowooo! Mieszka tam taka jedna Sasza mówią jej I każdy dobrze wie Że w bagnie kąpię się Rogowoooo! Rogowoooo! Rogowoooo! Na cmentarzach tam śpią Na cmentarzach tam jedzą Na cmentarzach tam żyją Bo tak na wsi robi się! Rogowoooo! Rogowooooo!
Polish Rap
Polish
The lyrics convey a humorous, light-hearted perspective on rural life in Poland, evoking feelings of nostalgia and simplicity. There is a sense of playfulness and absurdity that paints a vivid picture of village life, which can also elicit laughter.
This song could be used in social gatherings, fun parties, or events that celebrate Polish culture, showcasing the humor and quirks of rural life. It may also fit well in a comedic context or skits.
The song uses colloquial language and playful repetition, particularly in the choruses ('Rogowooo!'), creating a catchy, rhythmic flow typical of rap. The structure is likely built around verses that tell a story contrasted with repetitive and energetic hooks.
Za górami za lasami W pewnej polskiej wsi Jeden zjeb ciągle w grę poci się W emefesie zakochał się I od tego czasu za tą gre kurwi się Boeing, airbus wszytko jedno Byle miesięczną pensje kosztowało Huuubert, pilot bezmózgowiec Huuubert, pilot zamachowiec Huuubert, pilot watsymowiec Każdego dnia przed kompem dupe sadza swą, bo potrójną siódemką latać chce Boeinga kupił se choć wie że hajs nie będzie zgadał się Ale ma wyjebane, bo przecież nasiona słonecznika też do zjedzenia się wydają Huuubert, pilot bezmózgowiec Huuubert, pilot zamachowiec Huuubert, pilot watsimowiec Tysiące godzin przegrane ma Każde lotnisko w głowie wgrane Ale na chuj mu to granie Jak nie wie co to trawy dotykanie W jaskini swej kisi się Do stopnia tego że fauna i flora na skórze generuje mu się Huuubert, pilot bezmózgowiec Huuubert, pilot zamachowiec Huuubert, pilot watsimowiec I słuchajcie tego, najzabawniejsze jest to, że Hubert wieży w jedno Gdy podejdzie do dziewczyny i powie rzecz pewną to myśli że ta mu dupe da nie jedną bo pilotem on niezwykłym i na pewno na to polecą. Zdziwi się jednak biedak jeden Bo to co ma pod biurkiem To o Boże przerazi nie jedną Huuubert, pilot bezmózgowiec Huuubert, pilot zamachowiec Huuubert, pilot watsimowiec I kończąc tą historię nieszczęsną Pamiętajcie dzieci jedno Komputery i Boeingi żony wam nie znajdą, ale z pewnością grzyba pod pachami napedzą.
W Świerzbowicach jest taki jeden Co w samoloty nakurwia jak jeleń Pół życia przed komputerem Simy siedem siedem siedem eerrem życiem i sterem Huuuuuberttttt, simowiec Huuuuuberttttt, pilotowiec Huuuuuberttttt, świeżbowiec W życiu zna tylko jedno Co to ej pi ju i jak samolot rozjebać Wie co to Świerzb i jak się niego nabawić Kilka godzin przed kompem siedzieć i gruchę do boeinga walić Huuuuuberttttt, simowiec Huuuuuberttttt, pilotowiec Huuuuuberttttt, świerzbowiec Tysiąc dziewczyn to dla niego pikuś Każdej mówi że jest tą jedną Ale pierdolony wie Że jedną to ma komórkę I TO SZARĄ Huuuuuberttttt, simowiec Huuuuuberttttt, pilotowiec Huuuuuberttttt, świerzbowiec
Za górami Za lasamiw pewnej polskiej wsi Gdzie za bagnami I za latrynami Rogowo mieści się Rogowooo! Rogowooo! Rogowooo! Mieszka tam taka jedna Sasza mówią jej I każdy dobrze wie Że w bagnie kąpię się Rogowoooo! Rogowoooo! Rogowoooo! Na cmentarzach tam śpią Na cmentarzach tam jedzą Na cmentarzach tam żyją Bo tak na wsi robi się! Rogowoooo! Rogowooooo!